Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Być jak Caravaggio. Życie i oszustwa genialnego fałszerza dzieł sztuki Giampiero Ambrosi, Tony Tetro
Ocena 7,3
Być jak Carava... Giampiero Ambrosi, ...

Na półkach: ,

Interesujesz się sztuką malarską ? Chodzisz do muzeum ? Masz swój ulubiony obraz/artystę?

„Dla fałszerza rysunek, obraz i postarzanie to pierwszy najbardziej oczywisty etap procesu. Żeby zostać prawdziwym fałszerzem, trzeba mieć nienasycony apetyt na informacje i oko do szczegółów.”

„Być jak Caravaggio. Życie i oszustwa genialnego fałszerza dzieł sztuki”
Tony Tetro, Giampiero Ambrosi
@znak_literanova

Nie mogłam przejść obojętnie obok tego tytułu. Sztukę a szczególnie malarstwo kocham ponad wszystko (i czytanie książek) i jak autor sam wielokrotnie podkreśla to nie jest absolutnie książka o sztuce ale książka dla miłośników biografii i fascynujących historii - jak w tym przypadku dotyczących fałszowania dzieł sztuki.

Szczera do bólu biografia słynnego oszusta, napisana przez dziennikarza śledczego (Giampiero Ambrosi) w pierwszej osobie, pełna zaskakujących informacji, szemranych sytuacji, tajemnic, pasji do malowania ale i ciekawa historia Ameryki od lat 60.

Autor przez sposób narracji ale i połączenie elementów thrillera i kryminału w opowiadanych sytuacjach, stylem pełnym anegdot stworzył książkę która bawi, zaciekawia, wyjaśnia ale i powoduje że chce się dowiedzieć jeszcze więcej.

Jak dla mnie to świetny sensacyjny reportaż pełen rzetelnych historii opartych na pasji i talencie człowieka-oszusta. Czytając z wypiekami na twarzy momentami ze smutkiem - polecam Wam czytać !

Interesujesz się sztuką malarską ? Chodzisz do muzeum ? Masz swój ulubiony obraz/artystę?

„Dla fałszerza rysunek, obraz i postarzanie to pierwszy najbardziej oczywisty etap procesu. Żeby zostać prawdziwym fałszerzem, trzeba mieć nienasycony apetyt na informacje i oko do szczegółów.”

„Być jak Caravaggio. Życie i oszustwa genialnego fałszerza dzieł sztuki”
Tony Tetro,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„Ona zaś była jak wielka niedokończona opowieść. Szykujemy się na nią przez całe życie, lecz wciąż czujemy że do niej nie dorośliśmy. W każdej rodzinie jest osoba niosąca wielką opowieść, do której dzieci boją się zajrzeć”

„Powtarzała, że ludziom wydaje się nieraz, że muszą się przygotować na przeciwności, lecz tak naprawdę to radość wymaga przygotowania. Znacznie trudniej bowiem znosimy radość niż smutek, jesteśmy w tej kwestii wiecznymi początkującymi. Smutek można nieświadomie przepracować, mamy to we krwi, to naturalne. W końcu rodzimy się z płaczem. Ale co począć z radością, z nagłym wybuchem wielkiej miłości, tego nie nauczyliśmy się jak należy”

Kornélie. Beata Balogová

Autorka Beata Balogová w swojej powieści „Kornélie”zabiera czytelników na pogranicze słowacko-węgierskie po II wojnie światowej.

Jest to powieść o rodzinie, a raczej o kobietach w rodzinach w których nie ma mężczyzn bo albo ich brakuje albo umierają zbyt młodo. Autorka zabiera czytelników do opowieści, które smakują wsią, pachną latem, beztroską, mgłą nad lasem, bezgłośną radością i uśmiechem, starymi ubraniami ze skrzyni, wsią z przetworami, boczkami i kiełbasą, kwaśnym mlekiem i smakiem chleba z masłem posypanym drobno posiekaną cebulą, ostrą węgierską papryką, zupą fasolową czy liśćmi laurowymi, smakiem ciasta śliwkowego, śliwek, gruszek i truskawek,
Zapachem lawendy, rumianku i niezapominajek, zapachem ziemi i korzeni, późnej jesieni, wilgoci, tymianku, niedźwiedziego czosnku i pietruszki.
Wystarczy tylko przysiąść na ławce pod starym drzewem jak to kiedyś bywało i posłuchać tych opowiadań, zatracić się w nich, poczuć i doświadczyć.

Nieoczywista eteryczna proza z jednej strony kojąca, rozczulająca i subtelna a z drugiej uwierająca, mocna i bolesna opowiada o przywarach i zapadłej prowincji, pokazuje zmiany jakie zachodzą w kobietach, w ich wyborach i postawach. Jest to powieść o korzeniach i o historii rodzinnej ale również historii dwóch wojen światowych, o życiu powojennym, o trudnym kapitalizmie czy wielkich przemianach społecznych.

„Ona zaś była jak wielka niedokończona opowieść. Szykujemy się na nią przez całe życie, lecz wciąż czujemy że do niej nie dorośliśmy. W każdej rodzinie jest osoba niosąca wielką opowieść, do której dzieci boją się zajrzeć”

„Powtarzała, że ludziom wydaje się nieraz, że muszą się przygotować na przeciwności, lecz tak naprawdę to radość wymaga przygotowania. Znacznie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„Leżąc, oddawałam się niezbyt eleganckiej manierze bębnienia pięściami po brzuchu i szczypania się po śladowych ilościach tłuszczu na udach. Wierzyłam, że im mniej mnie będzie, tym mniej będę mieć zmartwień.”

Eileen. Ottessa Moshfegh
@wydawnictwo_pauza

Historia życia młodej dziewczyny mieszkającej z ojcem alkoholikiem opowiedziana po latach przez samą bohaterkę. Nieszczęśliwa, przygnębiona nastolatka z zaburzeniami odżywiania, szukająca swojego miejsca, pałająca wstrętem do samej siebie, nosząca ubrania po swojej zmarłej matce, spotyka na swojej drodze swoje przeciwieństwo Rebeccę, piękna, zadbaną, roztaczającą urok gdzie tylko się pojawi. Czy ta znajomość/przyjaźń odmieni życie Eileen?

Brzydota i bieda w tej prozie występują na porządku dziennym, smutek i obrzydzenie, wielka samotność, marazm i realizm sytuacji, turpizm w połączeniu z poczuciem humoru. Tematyka trudna, odpychająca ale autorka prowadzi tak tę historię, że nie można odłożyć książki.

Historia Eileen to historia nie dla wszystkich czytelników przez naturalistyczny język i opisy wydarzeń, zachowań. Dla mnie ten strumień świadomości młodej kobiety przyciągał, nie oczywistość sytuacji i opisów oraz świetny portret psychologiczny bohaterki sprawiły że czytałam z zaangażowaniem i zaciekawieniem. Bezpruderyjna, wielopłaszczyznowa, klaustrofobiczna, antypatyczna i mroczna proza. Mnie się podobało.

„Leżąc, oddawałam się niezbyt eleganckiej manierze bębnienia pięściami po brzuchu i szczypania się po śladowych ilościach tłuszczu na udach. Wierzyłam, że im mniej mnie będzie, tym mniej będę mieć zmartwień.”

Eileen. Ottessa Moshfegh
@wydawnictwo_pauza

Historia życia młodej dziewczyny mieszkającej z ojcem alkoholikiem opowiedziana po latach przez samą bohaterkę....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„Musisz zrozumieć, którym końcem igły chcesz być. Tym przywiązanym do nici czy tym, który przebija tkaninę”.

„-Zachowanie milczenia w obliczu zła również jest złem samym w sobie.”

„-Może i ciałem jestem niewolnicą, ale nie umysłem. Z tobą jest na odwrót.”

„Człowiek idealizuje życie, którego nie wybrał”

Czarne skrzydła. Sue Monk Kidd

„Dwie kobiety, dwie walki o wolność, jedna niezwykła przyjaźń…” promowana jest książka takim zdaniem historia białej córki właściciela ziemskiego i jej czarnej niewolnicy. Przyciągnęła mnie do książki osoba autorki, gdyż „Sekretne życie pszczół” oczarowało mnie stylem i swoją niezwykłą historią.

Niewolnictwo, cierpienie, niedola ludzka, walki i zmagania ludzi pokazane w tej książce przeplatają się z determinacją i niezwykłą siłą kobiet. Tematy trudne a jednak podane w przystępny sposób przez autorkę.

Losy obu dziewczyn inspirowane są prawdziwymi wydarzeniami z życia pierwszych abolicjonistek, sióstr Grimke, prowadząc czytelnika do korzeni stanów południowych Ameryki.

Akcja książki toczy się na przestrzeni wielu lat, do momentu aż obie bohaterki stają się kobietami w średnim wieku. Śledząc ich losy, przeżywając wzloty i upadki autorka skupia się przede wszystkim na problemach społeczno- obyczajowych na tle niewolnictwa.

Madra, poruszająca proza, dająca nadzieję i ukazująca niezwykłą siłę i odwagę kobiet.

„Musisz zrozumieć, którym końcem igły chcesz być. Tym przywiązanym do nici czy tym, który przebija tkaninę”.

„-Zachowanie milczenia w obliczu zła również jest złem samym w sobie.”

„-Może i ciałem jestem niewolnicą, ale nie umysłem. Z tobą jest na odwrót.”

„Człowiek idealizuje życie, którego nie wybrał”

Czarne skrzydła. Sue Monk Kidd

„Dwie kobiety, dwie walki o...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Najpierw książka czy film ? Czy ktoś z Was może jeszcze nie zna Forresta Gumpa ? ( z książki czy z filmu? )

„Powiem wam jedno: bycie idiotą to nie pudełko czekoladek. Ludzie śmieją się, denerwują, poszturchują. Teraz gadają, że trzeba być miłym dla zapóźnionych, ale powiem wam tyle - nie zawsze jest tak. W każdym razie ja się nie skarżę, bo jak to się mówi, mam kawał ciekawego życia.”

„Życie jest jak pudełko czekoladek - nigdy nie wiesz, co dostaniesz…”

„Wiem, że je­stem idio­tem i dla­te­go nigdy nie będę miał żad­nej swo­jej filozofii, ale może tylko dla­te­go, że nikt nigdy nie miał czasu, żeby o tym ze mną porozmawiać.”

Forrest Gump. Winston Groom
@zysk_wydawnictwo
Tłumacz: Jerzy Leliwa

Przeczytałam „Forresta Gumpa” w ramach sentymentalnego powrotu do czasów młodzieńczych. Kilkakrotnie oglądałam film, podobnie z czytaniem dawno temu książki. Historia dalej mnie bawi, zadziwia i porywa swoją szaloną fabułą.

Wersja książkowa różni się od filmu ale to w książce znajduję więcej wytchnienia, zaskoczenia i świeżości choć książka wydaje mi się mniej realistyczna i prawdopodobna. Film zdecydowanie u mnie wygrywa ( ze wspaniałą grą aktorską Toma Hanksa)

Najpierw książka czy film ? Czy ktoś z Was może jeszcze nie zna Forresta Gumpa ? ( z książki czy z filmu? )

„Powiem wam jedno: bycie idiotą to nie pudełko czekoladek. Ludzie śmieją się, denerwują, poszturchują. Teraz gadają, że trzeba być miłym dla zapóźnionych, ale powiem wam tyle - nie zawsze jest tak. W każdym razie ja się nie skarżę, bo jak to się mówi, mam kawał...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Motyw zemsty w powieści. Czytał*ś powieść z takim motywem?

„Obaj myśleli, że orientację seksualną da się jakoś wytłumaczyć. A to nie prawda.
Po prostu jest się tym, kim się jest”.

Kolczaste łzy. S.A. Cosby
@wydawnictwo_agora
Przekład: Jan Kraśko

Historia dwóch ojców, którzy po morderstwie swoich homoseksualnych synów będących parą, postanawiają się zemścić. Ojcowie, byli skazańcy, których łączy wiele ale też wiele ich dzieli m.in. różnice kulturowe i światopoglądowe.

„Kolczaste łzy” to powieść sensacyjna, momentami brutalna, przełamująca pewne stereotypy. To powieść którą wciąga pod pierwszej strony i trzyma napięcie do ostatniej. Historia o krwawej zemście ale i o przemianach i dążeniach do pojednania z własnymi demonami przeszłości. Autor w powieści porusza ważne tematy takie jak rasizm, homofobia, tęsknota, strata czy brak zrozumienia wzbudzając w czytelniku intensywne emocje.
Czytając dobrze się bawiłam, gdyż autor obdarzył niezwykłym humorem swoich bohaterów. W powieści można też znaleźć głębsze myśli autora skłaniające do przemyśleń.

Tragigroteska z makabrą w tle. Nietypowa literatura jak dla mnie, nieschematyczna, współczesna i bardzo oryginalna. Zaskakuje i pozostaje w czytelniku na dłużej. (może momentami przeszkadzać tłumaczenie)

Motyw zemsty w powieści. Czytał*ś powieść z takim motywem?

„Obaj myśleli, że orientację seksualną da się jakoś wytłumaczyć. A to nie prawda.
Po prostu jest się tym, kim się jest”.

Kolczaste łzy. S.A. Cosby
@wydawnictwo_agora
Przekład: Jan Kraśko

Historia dwóch ojców, którzy po morderstwie swoich homoseksualnych synów będących parą, postanawiają się zemścić. Ojcowie,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

“-Mnóstwo rzeczy na tym świecie doprowadza człowieka do wściekłości (…) - Ale to wciąż za mało, by wściekać się na sam świat”
„Kochał z dzikością w sercu, ale to nie wystarczyło, by ulotne zmienić w trwałe, by zespolić ciało z wiecznością”

„To nie w porządku, nie fair. Wszystko, co posiada, musi się nieuchronnie zrzec. Wszędzie spotyka się z odrzuceniem. Nie znajduje sobie miejsca, bo mu się to uniemożliwia. Jest skazany na wieczne wygnanie”

Dostatek. Jakob Guanzon
Przekład: Jacek Żuławnik

Czytając „Dostatek” nasuwały mi się porównania do „Nomadland” czy „Shuggie Bain”

Historia Henry’ego ojca samotnie wychowującego ośmioletniego syna Juniora, mieszkających w zdezelowanym pikapie po tym jak zostają wyrzuceni z przyczepy. Ojciec szuka pracy, liczy każdy grosz, szukając najtańszych zamienników. Życie na marginesie społecznym osadzona w Ameryce, chwyta za serce i wywołuje mnóstwo emocji. Choć to debiut to jest to bardzo dobry debiut, gdzie autor w pomysłowy sposób przedstawia strukturalnie rozdziały porządkując je według ilości gotówki w kieszeni Henry’ego.

Przypływ gotówki tytułowy „dostatek” czy też jej topnienie ujawnia kondycję psychiczną bohatera i jak w kalejdoskopie układają się dni. Nierówności społeczne wybrzmiewają na tle niepokojów biednych Amerykanów targanych niestabilnym rynkiem pracy, uzależnieniami i trudami integracji zawodowo-społecznej.

Wstrząsająca i zapadająca w pamięć historia (portret ojca próbującego uciec od życia na marginesie), która łamie serce.

“-Mnóstwo rzeczy na tym świecie doprowadza człowieka do wściekłości (…) - Ale to wciąż za mało, by wściekać się na sam świat”
„Kochał z dzikością w sercu, ale to nie wystarczyło, by ulotne zmienić w trwałe, by zespolić ciało z wiecznością”

„To nie w porządku, nie fair. Wszystko, co posiada, musi się nieuchronnie zrzec. Wszędzie spotyka się z odrzuceniem. Nie znajduje...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„Na tym właśnie polega dojrzałość: na zaakceptowaniu, że każdego dnia do emerytury, a nawet dłużej, robi się to, na co nie ma się ochoty”

„(…) prawdziwe szczęście polega na świadomości przezwyciężenia nieszczęścia. Bez dawki cierpienia szczęście nie pojawi się w żadnej ze swoich licznych postaci. Być szczęśliwym to nie znaczy odczuwać ciągle szczęście. Nie istnieje samoistne szczęście. Nie istnieje szczęście samo w sobie. Szczęście jest tu i teraz. Było i już go nie ma, więc trzeba je znów ożywić, jeśli chcemy się nim cieszyć”

Kiedy ptaki powrócą. Fernando Aramburu

Historia ta to opisane 12 kolejnych miesięcy które główny bohater Toni przeżywa w swój sposób a które przybliżają go do zakończenia własnego życia, jak sam postanowił. Dwie przestrzenie czasowe, przyszła opisująca dzieciństwo i młodość Toniego oraz obecne życie pokazują co wpłynęło na taką decyzję.

Słodko - gorzka powieść zawarta w ponad 700 stron książce to historia o ludzkich niezrealizowanych marzeniach, o wielkiej samotności i frustracjach, o złości i nieszczęściach.

Poruszająca, życiowa historia, napisana prostym językiem, która pomimo powolnego biegu przyciąga do czytania i trzyma za serce, wywołuje plejadę emocji i pozwala na analizę własnego życia i zatrzymanie się w biegu.

To bardzo dobrze napisana historia - podróż przez życie, pełna refleksji i realności, mądra, urzekająca i wciągająca od pierwszego zdania.

„Na tym właśnie polega dojrzałość: na zaakceptowaniu, że każdego dnia do emerytury, a nawet dłużej, robi się to, na co nie ma się ochoty”

„(…) prawdziwe szczęście polega na świadomości przezwyciężenia nieszczęścia. Bez dawki cierpienia szczęście nie pojawi się w żadnej ze swoich licznych postaci. Być szczęśliwym to nie znaczy odczuwać ciągle szczęście. Nie istnieje...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„Stajemy się tacy, jakimi czynią nas inni, stajemy się tacy, jakimi zgadzamy się być”

“Są książki, które się przegapią, tak jak niektóre spotkania; mija się ludzi, historie, które mogłyby wszystko zmienić. Nieporozumienia, banalne podsumowania, wątpliwości… na szczęście czasem życie upiera się i nie chce odpuścić”

“W duszach matek dzieci pozostają na zawsze dziećmi. Zajmują całą przestrzeń, ale pozostają małe. Myśli się o nich, jakby dopiero co się urodziły”

Cudowne lata. Valérie Perrin

Lata osiemdziesiąte i dziewięćdziesiąte XX wieku, szkatułkowa powieść autorki Valérin Perrin przedstawia wielowarstwową historię przyjaźni trójki postaci Adriana, Étienne’a i Niny.

Rozbudowana fabuła, przeskoki czasowe i wyraźni bohaterowie, ludzcy, zwyczajni, nieidealni. Relacje międzyludzkie, wątek kryminalny, mnogość historii i język piękny, delikatny, wrażliwy.

Historia o przeciwnościach losu, o stracie, nadzieji i żalu, o zmianach i czasie który nieubłaganie płynnie.
Nie wszystko mi się w tej książce podobało, nie tak jak „Życie Violette”, jednak na przyjemne czytanie i spędzenie czasu z książką mogę polecić.

„Stajemy się tacy, jakimi czynią nas inni, stajemy się tacy, jakimi zgadzamy się być”

“Są książki, które się przegapią, tak jak niektóre spotkania; mija się ludzi, historie, które mogłyby wszystko zmienić. Nieporozumienia, banalne podsumowania, wątpliwości… na szczęście czasem życie upiera się i nie chce odpuścić”

“W duszach matek dzieci pozostają na zawsze dziećmi....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

”Jeśli się zastanawiasz, czy spiętrzona fala może pochłonąć i zabrać ze sobą wszelkie radości i cierpienia, którymi nasiąkło to miejsce, powiem ci, że nie, nie może. Krajobrazy lat młodości każdy nosi w sobie, są budulcem, który nas tworzy, a my - zapisem tego, co te lata nam dały i co nam odebrały.”

Popłynę przed siebie jak rzeka. Shelley Read
@wydawnictwo_marginesy
Przełożył: Michał Juszkiewicz

Debiut Shelley Read zabrał mnie w podróż do Kolorado, na rodzinną farmę brzoskwiń, gdzie 17-letnia Viktoria Narsh jako jedyna kobieta w rodzinie prowadzi gospodarstwo. Dziewczyna ta pewnego dnia spotyka przypadkowo Wilsona Moon, włóczęgę z tajemniczą przeszłością. Ich spotkanie odwraca losy ich samych jak i losy rodziny Viktorii.

Historia ta to historia zakazanej miłości, poruszająca i fascynująca, nakreślona na tle przemian pór roku ale i zmian w samej Viktorii. Historia o dojrzewaniu, miłości bez uprzedzeń, o sile drzemiącej w kobietach, o wytrzymałości zestawiona z pięknymi obrazami natury. Surowa, wstrząsająca, sugestywna.

Dla zwolenników historii płynącej jak rzeka, momentami spokojnej, innym razem burzliwej. Z wieloma pięknymi i wzniosłymi opisami przyrody, światła, gór, drzew. Dla fanów „A lasy wiecznie śpiewają” czy „Gdzie śpiewają raki”

”Jeśli się zastanawiasz, czy spiętrzona fala może pochłonąć i zabrać ze sobą wszelkie radości i cierpienia, którymi nasiąkło to miejsce, powiem ci, że nie, nie może. Krajobrazy lat młodości każdy nosi w sobie, są budulcem, który nas tworzy, a my - zapisem tego, co te lata nam dały i co nam odebrały.”

Popłynę przed siebie jak rzeka. Shelley Read
@wydawnictwo_marginesy...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„Wszystko jest w normie, a jednocześnie zupełnie źle i w rozsypce. Ktoś dźga codzienność nożem. Dźgnięciem może być zdanie albo obraz”

„Nie dałam rady, próbowałam, ale na nic więcej nie było mnie stać. Na miłość, która nie patrzy na płeć, na wyzutą z intymności wierność, na panowanie nad własnym pożądaniem.”

„Za windami jest wolna ławka. Siadam na niej i opłakuję głupie, nieużywane koszule. Wszystkie te koszule, w których brakuje ciała. Te przepełnione pustką ubrania. Tych wszystkich brakujących mężczyzn. Brak mężczyzny, opłakuję jego brak. Pragnę go i potrzebuję, niemal umieram z pragnienia”

Zanim mój mąż zniknie. Selja Ahava

Czytałam Selja Ahava „Rzeczy, które spadają z nieba” i „Kobieta, która kochała owady” i mogę powiedzieć że doceniłam talent pisarski autorki choć nie do końca proza mnie oczarowała jednak „Zanim mój mąż zniknie” rozszarpał mnie emocjonalnie. „Tak właściwie to zawsze chciałem być kobietą” usłyszała żona pewnego dnia od swojego męża. Te słowa raniły ją i raniły mnie czytelnika. Uderzały, wzruszały, rozszarpywały.

Zdania sformułowane z czułości, przerażenia i bólu, lepione z namiętności, nadzieji i złości, trafiały w najczulsze zakamarki mojej duszy. I choć historia przeplatana jest drugą płaszczyzną czasową i historią Kolumba, rozumiem to nawiązanie, to jednak dla mnie była to zupełnie poboczna drugorzędna zupełnie nie trafiająca w mojej uczucia opowieść. Sednem książki dla mnie było „znikanie” męża z codzienności i to najbardziej wywoływało we mnie wzruszenie. Płakałam, przyznaję. Czytajcie !

„Wszystko jest w normie, a jednocześnie zupełnie źle i w rozsypce. Ktoś dźga codzienność nożem. Dźgnięciem może być zdanie albo obraz”

„Nie dałam rady, próbowałam, ale na nic więcej nie było mnie stać. Na miłość, która nie patrzy na płeć, na wyzutą z intymności wierność, na panowanie nad własnym pożądaniem.”

„Za windami jest wolna ławka. Siadam na niej i opłakuję...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„Właśnie na tym polega szczęście. Przychodzi, kiedy z czegoś małego robimy coś wielkiego”

„Aby być szczęśliwym, należy przede wszystkim umieć to sobie wyobrazić”

Wyspa bijących serc. Laura Imai Messina

Historia przedstawiona w tej książce wymaga skupienia i uważności. Niebanalna, nostalgiczna historia która zmusza czytelnika do przemyśleń i rozważań egzystencjalnych.

Shuichi bohater książki wychowany na przedmieściach Tokio, postanawia uporządkować dom po śmierci matki. Codziennie również w tym domu zjawia się chłopiec, który wynosi z domu pojedyncze przedmioty. Chłopiec zna ten dom bardzo dobrze. Kim jest ? Dlaczego przychodzi ?

„Wyspa bijących serc” to melancholijna historia pełna czułości, spokoju i nostalgii. Opowieść o odnalezieniu sensu życia, poszukiwaniu drogi do szczęścia, o przyjaźni, bólu i stracie, dająca nadzieję ale i rozdzierająca serce. Poruszająca, przepełniona melodią serc.

„Właśnie na tym polega szczęście. Przychodzi, kiedy z czegoś małego robimy coś wielkiego”

„Aby być szczęśliwym, należy przede wszystkim umieć to sobie wyobrazić”

Wyspa bijących serc. Laura Imai Messina

Historia przedstawiona w tej książce wymaga skupienia i uważności. Niebanalna, nostalgiczna historia która zmusza czytelnika do przemyśleń i rozważań egzystencjalnych....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

”Dlaczego przeszłość wydaje się nocą bardziej rzeczywista, bardziej namacalna niż za dnia? Duchy, upiory, zjawy… Wspomnienia”

Insomnia. Sarah Pinborough

Bezsenność, ukrywana trauma z dzieciństwa, strach o najbliższych, chwile w ciągu dnia których się nie pamięta, tak Emma główna bohaterka thrilleru psychologicznego “Insomnia” przeżywa dzień za dniem. Zastanawia się czy traci zmysły czy może szaleństwo ma we krwi odziedziczone po swojej matce. Czy bolesna przeszłość rozwiąże zagadki i odnajdzie odpowiedzi dotyczące teraźniejszości ?

Tej książki nie da się odłożyć, strona za stroną czytelnik będzie chciał poznać rozwiązanie tej historii. Krótkie rozdziały i dobrze budowane napięcie to atuty tego thrillera.

Autorce udało się stworzyć niepokojącą historię, choć powtarzalność wątków była zbyt częsta, a zakończenie dla mnie do przewidzenia. Ale chciałabym żebyście sami przeczytali bo to całkiem dobry thriller psychologiczny i może zaskoczyć czytelnika i pozostawić w poczuciu mile spędzonego czasu.

”Dlaczego przeszłość wydaje się nocą bardziej rzeczywista, bardziej namacalna niż za dnia? Duchy, upiory, zjawy… Wspomnienia”

Insomnia. Sarah Pinborough

Bezsenność, ukrywana trauma z dzieciństwa, strach o najbliższych, chwile w ciągu dnia których się nie pamięta, tak Emma główna bohaterka thrilleru psychologicznego “Insomnia” przeżywa dzień za dniem. Zastanawia się czy...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„Do filmów Nolana łatwo się wchodzi, ale diabelsko trudno z nich wyjść”

Christopher Nolan. Reżyser wyobraźni. Tom Shone

Jeśli jesteście miłośnikami kina i filmów reżysera Nolana albo chcielibyście dowiedzieć się jak powstały takie filmy jak Batman, Dunkierka, Incepcja to polecam Wam książkę wydana przez @ksiegarnia_znak o Christopher Nolan.

Biografia reżysera to bogato zilustrowana książka z mnóstwem ciekawostek m.in z planów filmowych oraz procesów twórczych czy prywatnych historii, anegdot czy zdjęć i dokumentów z życia tego reżysera.

Dzięki książce poznajemy tego wizjonera i znawcę kina, człowieka perfekcyjnego z wielką wyobraźnią, wielkiego człowieka, który nie boi się sięgać po różne tematy tworząc swoje filmy.

Z wielką przyjemnością i zaciekawieniem przeczytałam tę biografię i pozostaje mi tylko poczekać na rozdanie Oscarów, które już wkrótce, gdyż film Oppenheimer jako lider nominacji do 96 Oscarów pojawi się z 13 nominacjami i czuję, że zdobędzie go w kilku kategoriach. Już teraz trzymam kciuki za to a Wam polecam sięgnąć po tę książkę i „śnić z otwartymi oczami” jak robi to Christopher Nolan.

„Do filmów Nolana łatwo się wchodzi, ale diabelsko trudno z nich wyjść”

Christopher Nolan. Reżyser wyobraźni. Tom Shone

Jeśli jesteście miłośnikami kina i filmów reżysera Nolana albo chcielibyście dowiedzieć się jak powstały takie filmy jak Batman, Dunkierka, Incepcja to polecam Wam książkę wydana przez @ksiegarnia_znak o Christopher Nolan.

Biografia reżysera to...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„I tak śmierć mnie ominęła. Niczym asteroida, o której sądzono, że wejdzie w kolizję z Ziemią, ale ostatecznie okazało się, że ze względu na minimalną pomyłkę w kalkulacji wyminęła ją i poleciała dalej. Bez żalu czy wahania, z szaleńczą prędkością.
Nie pojednałam się z życiem, ale musiałam dalej żyć.”

Nie mówię żegnaj. Han Kang
@wydawnictwo_wab

Tym razem koreańska autorka Han Kang opisała w swoim powrocie po 7 latach najtragiczniejsze wydarzenia jakie zdarzyły się na wyspie Czedżu. Jednak sposób w jaki to zrobiła sprawia że ciężar tych wydarzeń jest lżejszy, bielszy, donośniejszy.

Książka podzielona jest na trzy części: pierwsza : „Ptak” druga „Noc” i trzecia „Ogniki”. Han Kang pisała te części w znacznym odstępie czasu, co da się odczuć w tej historii.

Realistycznie, naturalistycznie, onirycznie pięknym językiem autorka pokazuje nam te straszne wydarzenia na tle portretów trzech kobiet.

„Delikatne płatki śniegu opadają na ziemię, z każdą warstwą ukrywając jeszcze więcej historii, dając martwym twarzom osłonę przed niechcianym wzrokiem”

Poruszająca opowieść o walce ludzi, desperackiej walce, stawiająca pytania o pamięć zbiorową, historyczną odpowiedzialność oraz o siłę opowiedzianych historii a przede wszystkim piękna powieść o o bezgranicznej miłości.

„I tak śmierć mnie ominęła. Niczym asteroida, o której sądzono, że wejdzie w kolizję z Ziemią, ale ostatecznie okazało się, że ze względu na minimalną pomyłkę w kalkulacji wyminęła ją i poleciała dalej. Bez żalu czy wahania, z szaleńczą prędkością.
Nie pojednałam się z życiem, ale musiałam dalej żyć.”

Nie mówię żegnaj. Han Kang
@wydawnictwo_wab

Tym razem koreańska...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„Cmentarz w Wenecji” Matteo Strukul to fascynująca podróż do XVIII - wiecznej Wenecji, kryminalna historia w której w kanale odnalezione zostaje ciało okrutnie zabitej kobiety. W sprawę zamieszany jest utalentowany i ceniony włoski malarz, który przedstawia na swoim najnowszym obrazie miejsce zbrodni. Zbieg okoliczności? Przypadek? Czy celowy zabieg?

Jeśli lubicie tego typu powieści kryminalno-historyczne to polecam Wam tę książkę. Piękne opisy Wenecji, ciekawa fabuła, skomplikowana zbrodnia, barwni, intrygujący i zagadkowi bohaterzy a pomiędzy wplecione ciekawostki historyczne.

Wielowątkowa fabuła momentami nierówno prowadzona choć myślę historia broni się i książka znajdzie swoich fanów. Dla mnie był to ciekawy przerywnik pomiędzy gatunkami po które zazwyczaj sięgam.

„Cmentarz w Wenecji” Matteo Strukul to fascynująca podróż do XVIII - wiecznej Wenecji, kryminalna historia w której w kanale odnalezione zostaje ciało okrutnie zabitej kobiety. W sprawę zamieszany jest utalentowany i ceniony włoski malarz, który przedstawia na swoim najnowszym obrazie miejsce zbrodni. Zbieg okoliczności? Przypadek? Czy celowy zabieg?

Jeśli lubicie tego...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Czytacie? Czytaliście? Planujecie czytać?

„Podążyłam za reliefem i dotarłam do brora. Do tęsknoty za nim. Do nieodwracalności tego że już się nie spotkamy. Że nigdy nie wsiądziemy razem do samochodu i nie będziemy sprzeczać się o bzdury. Ani rozpamiętywać tego co było. Co wciąż nas boli. Wstydu że jesteśmy zabawkami taty. Albo braku matczyn miłości. Dopiero teraz zrozumiałam że bror spełniał dla mnie te wszystkie funkcje. Nie tylko ja dla niego”

Wracam do domu. Karin Smirnoff
Przekład Agata Trepek
@wydawnictwo_poznanskie @seriaskandynawska

Jeśli chcielibyście przeczytać coś co jest momentami brutalne, surowe i w skandynawskim klimacie, duszne i uwierające, pełne bólu, smutku ale i naturalności, zwykłego życia. Coś co skłoni Was do refleksji, zadumy, nie pozostawi w obojętności to czytajcie trylogię Karin Smirnoff, szczególnie w akcji #skandynawskazfikabok

Jest to jedna z najlepszych trylogii ostatnich lat, wspaniale opowiedziana historia rodziny kippów z zakończeniem które w pełni mnie satysfakcjonuje. Autorka w niezwykły i ciekawy sposób potrafi przyciągnąć uwagę, a postać jany szczególnie w tej części daje poczucie osiągnięcia przez nią spokoju i pogodzenia. Motyw drogi i więcej filozoficznych myśli znajdujemy w tej części a połączenie z rozważaniami o sztuce dopełnia całości.

Wyjątkowa i dopracowana trylogia, którą będę Wam polecać i namawiać do jej przeczytania. Na zawsze w moich myślach i sercu. Czytajcie!

Czytacie? Czytaliście? Planujecie czytać?

„Podążyłam za reliefem i dotarłam do brora. Do tęsknoty za nim. Do nieodwracalności tego że już się nie spotkamy. Że nigdy nie wsiądziemy razem do samochodu i nie będziemy sprzeczać się o bzdury. Ani rozpamiętywać tego co było. Co wciąż nas boli. Wstydu że jesteśmy zabawkami taty. Albo braku matczyn miłości. Dopiero teraz...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

[…] Czy miłość jest stanem umysłu, stanem istnienia, zjawiskiem, modą, którą obserwujemy w przeszłości, w odległych krainach historii? Polak był w niej zakochany, zakochany na serio i pewnie nadal jest, ale sam Polak to relikt historii i czasów, kiedy pożądanie musiało być zabarwione czymś nieosiągalnym, zanim można było je uznać za autentyczne.”

[...] Aby zrozumieć, trzeba milczeć i słuchać. Niech przemówi muzyka… .”

Polak. J.M. Coetzee

Beatriz hiszpańska mecenaska sztuki poznaje polskiego pianistę znanego z wykonywania utworów Chopina. Na pozór oficjalna znajomość przeradza się w coś więcej, choć Hiszpanka do końca nie daje po sobie poznać.

Książka na jeden wieczór, oszczędna w formie a bogata w treści i przekazie. Fabuła wypunktowana ukazująca rozważania i myśli Beatriz. Emocjonalna. Miniaturowa.

Opowieść o uczuciach i nierównej miłości dwóch dojrzałych osób, o miłości nieodwzajemnionej, fascynacji, obojętności, namiętności. Subtelna i kameralna proza pełna niedopowiedzeń i prowokacji. Kunszt Noblisty daje się tu poznać. Do zasmakowania, zatrzymania się w tym zabieganym świecie, do dumania i analizowania. Polecam!

[…] Czy miłość jest stanem umysłu, stanem istnienia, zjawiskiem, modą, którą obserwujemy w przeszłości, w odległych krainach historii? Polak był w niej zakochany, zakochany na serio i pewnie nadal jest, ale sam Polak to relikt historii i czasów, kiedy pożądanie musiało być zabarwione czymś nieosiągalnym, zanim można było je uznać za autentyczne.”

[...] Aby zrozumieć,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

„Złe rzeczy spotykają nawet najlepszych ludzi, ale nie możemy pozwolić, żeby nas przytłoczyły. Życie nie zawsze toczy się, jak byśmy tego chcieli, ale w końcu wszystko się układa”

Tajemnica domu Turnerów. Kate Morton

Fabuła a w niej wplecione elementy tajemniczości, zagadki, malownicze opisy otoczenia i postaci, historia i atmosfera powieści przedstawiona w niezwykły sposób - tak potrafi tworzyć Kate Morton.

Nieśpiesznie, z wyczuciem, emocjonalnie i z napięciem tym razem autorka opowiada historię domu Turnerów w dwóch płaszczyznach czasowych.

Australia 1959 roku w Wigilię lokalny dostawca dokonuje przerażającego odkrycia. Miasteczko Tumbeela wraz z mieszkańcami próbuje rozwikłać sprawę kryminalną. Sześćdziesiąt lat później londyńska dziennikarka bada ponownie tę sprawę w związku z ukochaną babcią.

Wielowątkowa saga rodzinna z tajemnicami i literaturą wplecioną w historię. Intrygująca, szokująca, momentami wzruszająca i zaskakująca powieść. To powieść dla miłośników zagadek i historii rodzinnych oraz fanów powieści obyczajowych i historycznych.

„Złe rzeczy spotykają nawet najlepszych ludzi, ale nie możemy pozwolić, żeby nas przytłoczyły. Życie nie zawsze toczy się, jak byśmy tego chcieli, ale w końcu wszystko się układa”

Tajemnica domu Turnerów. Kate Morton

Fabuła a w niej wplecione elementy tajemniczości, zagadki, malownicze opisy otoczenia i postaci, historia i atmosfera powieści przedstawiona w niezwykły...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Z jakiego zmysłu moglibyście zrezygnować?

„To co uważamy za realne, jest w pewnym stopniu wytworem naszych umysłów, konstruktem tworzonym przez sieć neuronów składających się na ludzki mózg”

Kobieta, która widziała zombie. Kiedy zmysły stają się twoim wrogiem. Guy Leschziner

Neurolog Guy Leschziner przez pryzmat niecodziennych, tajemniczych chorób swoich pacjentów pokazuje jak działają zmysły i co się dzieje, kiedy ich praca zostaje zaburzona. Kilkanaście historii ludzi z zaburzeniami neurologicznymi, ich życie i problemy z jakimi przyszło im się mierzyć w codziennym życiu.
Autor przedstawia badania naukowe, rozważania filozoficzne nad przypadkami, osobiste narrację przeplatając anegdotami które dają nam do myślenia.

Fascynująca i zaskakująca książka napisana w przystępny sposób. Ciekawa, zostawiająca czytelnika nad dalszymi refleksjami na temat zmysłów i ich udziału w naszym życiu. Pozycja nie tylko fanów popularnonaukowej literatury.

Z jakiego zmysłu moglibyście zrezygnować?

„To co uważamy za realne, jest w pewnym stopniu wytworem naszych umysłów, konstruktem tworzonym przez sieć neuronów składających się na ludzki mózg”

Kobieta, która widziała zombie. Kiedy zmysły stają się twoim wrogiem. Guy Leschziner

Neurolog Guy Leschziner przez pryzmat niecodziennych, tajemniczych chorób swoich pacjentów...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to